Wielu z nas boi się samotności. Od najwcześniejszych lat jesteśmy stworzeni do tego, by istnieć w relacji z drugim człowiekiem. Czasem lęk przed byciem samemu staje się źródłem cierpienia, negatywnych uczuć i przeszkadza w codziennym życiu. Czym się objawia? Jakie mogą być jego przyczyny? Czy można się go pozbyć?
Lęk przed rozstaniem – naturalny w dzieciństwie
Niemowlęta i małe dzieci są fizycznie i emocjonalnie w pełni zależne od opiekunów, z którymi przebywają. Początkowo maleńkie dziecko ma poczucie, że ono i mama to jedno. Od momentu gdy dziecko zdobywa umiejętność samodzielnego poruszania się oraz rośnie jego świadomość odrębności od mamy, w momencie, gdy mama się oddala, pojawia się lęk. Lęki separacyjne pojawiają się pierwszy raz około 8 miesiąca życia i wracają falami w trakcie drugiego roku życia. Dzieciom wydaje się, że nieobecna mama zniknie „na zawsze”, a świat bez pokrzepiającej obecności ważnego dorosłego jednocześnie fascynuje je i przeraża. Wielokrotnie doświadczając tego, że nieobecna matka jednak wraca, czas gdy przebywają bez niej może być także fascynujący, bezpieczny i przyjemny, stopniowo zaczynają tolerować coraz dłuższą nieobecność matki.
Lęk przed samotnością w dorosłości
Bywa jednak, że niska tolerancja na bycie samemu pojawia się także w późniejszym wieku oraz dorosłości. Może przybierać różne formy, między innymi:
- Doświadczanie dyskomfortu w przypadku bycia samemu: napięcie fizyczne, pobudzenie, lęk, przygnębienie, próby „zagłuszania” samotności przez organizowanie sobie czasu tak, by jej uniknąć (intensywne spotkania z ludźmi, oglądanie seriali, używki itd.)
- Ciągła niepewność co do stałości związku, częste obawy przed rozstaniem lub porzuceniem, trudności w znoszeniu fizycznej nieobecności lub czasowego braku kontaktu z partnerem.
- Dążenie do bezgranicznej bliskości z partnerem, spędzania całego czasu wspólnie, dzielenia się wszystkimi myślami, poświęcania sobie wzajemnie pełnej uwagi. Brak tolerancji na własną i partnera osobistą przestrzeń psychologiczną.
- Negatywne myśli o sobie i przyszłości w kontekście relacji: „Zawsze będę sama.”, „Nikt mnie nie pokocha.”
Przyczyny lęku przed samotnością
Przyczyn lęku przed byciem samemu dopatrujemy się we wcześniejszych doświadczeniach, także tych wczesnodziecięcych. Z jednej strony dotyczy on osób, u których naturalna dziecięca potrzeba więzi i bliskości nie została nigdy zaspokojona bądź przerwano ją zbyt szybko lub nagle. Dzieje się tak, gdy matka lub inny główny opiekun nie potrafi w związku z własnymi ograniczeniami (lękami, depresją, trudnościami emocjonalnymi), sytuacją zewnętrzną (choroba, pobyt w szpitalu, konieczność szybkiego powrotu do pracy) lub dużym niedopasowaniem osobowościowym między matką i dzieckiem, wystarczająco dobrze odpowiadać na potrzeby dziecka, w tym także potrzebę bliskości. Jeśli osoba nigdy nie doświadczyła stałości, bliskości i bezpieczeństwa w relacji, nie jest w stanie uwierzyć, że takie doświadczenie jest możliwe.
Możliwa jest także inna sytuacja. Czasem matka negatywnie reaguje na objawy naturalnej potrzeby autonomii u dziecka. Być może traktuje je jako zagrożenie, obawia się oddalenia z dzieckiem, chce uniknąć poczucia, że „już nie jest potrzebna”. W efekcie przekazuje podskórnie komunikat, że dziecko nie może się oddzielić, bo zrobi jej przykrość, że bycie samodzielnym jest czymś złym, niebezpiecznym, czego należy unikać. W dorosłości może to skutkować przekonaniem, że osoba nie jest w stanie poradzić sobie samodzielnie, a jej szczęście i los leży w rękach partnera.
Samotność – egzystencjalna konieczność czy sprawa na psychoterapię?
Istotny punkt widzenia na zagadnienie samotności pokazuje psychiatra i psychoterapeuta egzystencjalny Irvin Yalom:
„Egzystencjalna izolacja (...) oznacza nieprzekraczalną granicę między Ja a innymi, odległość, która istnieje nawet w głębokim satysfakcjonującym związku. Jesteśmy odizolowani nie tylko od innych istot, ale także, o tyle o ile konstruujemy swój własny świat, od reszty świata. Taką izolację trzeba odróżnić od dwu innych typów izolacji - interpersonalnej i intrapersonalnej.
Człowiek doświadcza izolacji interpersonalnej, czyli samotności, jeśli brakuje mu umiejętności społecznych lub osobowości umożliwiającej wchodzenie w bliskie kontakty z innymi. Izolacja intrapersonalna pojawia się wówczas, gdy istnieje wewnętrzne rozszczepienie między różnymi częściami Ja, na przykład emocja związana z jakimś wydarzeniem odszczepiona jest od pamięci o tym wydarzeniu. (...)
Nie ma rozwiązania dla egzystencjalnej izolacji i terapeuci muszą przestrzegać przed fałszywymi rozwiązaniami. Próby ucieczki od tego rodzaju izolacji mogą sabotować nasze związki z ludźmi. Wiele przyjaźni i wiele małżeństw rozpadło się, ponieważ zamiast dbać o kontakt między sobą i troszczyć się o siebie, ludzie traktowali drugą osobę jako tarczę chroniącą przed izolacją."
Irvin D. Yalom "Kat miłości"
Psychoterapia może okazać się bardzo pomocna przy pokonywaniu izolacji interpersonalnej (samotności) i izolacji intrapersonalnej (braku konktaktu ze sobą). Psychoterapeuta lub psycholog pomoże lepiej zrozumieć i poznać przyczynę lęków przed samotnością. Psychoterapia może też być okazją do szukania innych sposobów bycia w relacji, przyglądania się, co hamuje osobę przed zmianą zachowań. Jej celem nie powinno być natomiast pokonywanie egzystencjalnej izolacji, a raczej pomoc w zaakceptowaniu faktu, że w tym zakresie doświadczenie własnej samotności jest częścią bycia człowiekiem.