Panika uderza nagle, świat niespodziewanie zmienia się niemal całkowicie. Osoby, które doświadczyły ataku lęku panicznego często postrzegają go jako przerwę w normalnym życiu, istotne i nagłe zakłócenie swojego funkcjonowania, przerażające doświadczenie otchłani i braku gruntu. Często dzieje się to właśnie w okresie, gdy próbują budować własną autonomię.
Przyczyny lęku panicznego
Pierwsze ataki paniki zdarzają się najczęściej ludziom młodym – nastolatkom i młodym dorosłym. Gianni Francesetti, psychiatra i psychoterapeuta Gestalt podstawił hipotezę, że kluczem do znalezienia odpowiedzi na pytanie o przyczyny doświadczeń lęku panicznego może być właśnie ten czas w życiu.
Okres późnej adolescencji i wczesnej dorosłości wiąże się coraz większym uniezależnianiem się. Większość osób w tym wieku przechodzi z oikos (gr. dom) do polis (gr. miejsce warowne, miasto). Jest to więc czas wyjścia z domu i wejścia w świat – co oznacza nie tylko zmianę miejsca zamieszkania, lecz również opuszczenie znanego od zawsze świata, ról i mechanizmów funkcjonowania i wyprawę ku niewiadomemu. W tym czasie jesteśmy zawieszeni pomiędzy dwoma światami: starym, który już nie wystarcza, a nowym, który jeszcze nie może być źródłem wsparcia. Jest to okres wzmożonego niebezpieczeństwa, podatności na samotność i zranienie, który w sposób naturalny wiąże się z lękiem.
Dla prawidłowości przebiegu tego procesu kluczowe są dwa czynniki – posiadanie dobrego gruntu w rodzinie i nowe otoczenie, które pozwoli się rozwinąć, od którego można się odróżnić lub z którym można się zidentyfikować. Ataki paniki zdarzają się osobom, które nie mają wystarczająco dużo wsparcia ani w domu, ani w „mieście” (świecie zewnętrznym). Przyczyny, dla których dom rodzinny nie daje wystarczająco wsparcia mogą być różne. Należą do nich np. zbyt gwałtowna zmiana (zamiast mieć charakter ewolucyjny, jest rewolucją), lęk rodziców przed samodzielnością dziecka i niechęć do dania mu wsparcia w nowej drodze, przeprowadzka do innego miasta i znaczne ograniczenie kontaktu, utrata znaczącej relacji (zbieżność tego okresu ze śmiercią bliskiego opiekuna z dzieciństwa). Młody człowiek jest w tym czasie za mało chroniony i zbyt mocno wystawiony na nieznany i zagrażający świat.
Historycznie, wiele społeczeństw miało swoje rytuały wejścia w dorosłość, przemiany chłopca w mężczyznę, a dziewczynki w kobietę. Obecnie znikają one z kultury. Współczesny przekaz często mówi o samodzielności, liczeniu tylko na siebie, o tym że nie jest to coś nadzwyczajnego, czy trudnego. Pośpiech, brak wsparcia, czy inne czynniki zakłócające ten proces powodują, iż przejście to jest zbyt ryzykowne, a przeżywany strach uznawany jest za nienaturalny i niezrozumiały.
Atak nagłej samotności
Autonomia nie jest przeciwieństwem relacji. Samodzielność wymaga posiadania stabilnego, ale i elastycznego, zdrowego gruntu. Autonomia nie jest także synonimem samotności. Osoby cierpiące z powodu zaburzeń lęku panicznego, często doświadczają (w sposób nieuświadomiony) swojej przerażającej samotności. Ataki paniki można nazwać atakami nagłej samotności i raczej się nie zdarzają, gdy obok jest inny bliski człowiek. Osoby cierpiące z tego powodu często proszą innych o towarzyszenie im w codzienności (w wyjściu z domu, załatwieniu czegoś), gdyż obecność jest zabezpieczeniem przed napadem lęku. Paradoksalnie, w okresie który miał służyć samodzielności i niezależności, następuje ich znaczne ograniczenie.
Psychoterapia lęku napadowego
Terapia w lęku panicznym niesie ze sobą wiele trudności. Ataki lęku panicznego rzadko bowiem zdarzają się w gabinetach. Praca terapeutyczna w przypadku problemu lęku panicznego może przede wszystkim pomóc klientowi uświadomić sobie, że przeżywany lęk przed szaleństwem i śmiercią w rzeczywistości najczęściej jest lękiem przed atakami paniki i że ostateczne niebezpieczeństwo właściwie nie istnieje. Wraz ze świadomością tego, co się dzieje często przychodzi także świadomość własnej samotności i ból z nią związany. Ta świadomość daje szansę na zbudowanie nowego gruntu, poczucia bezpieczeństwa w relacji. Podobnie jak w przypadku opuszczania domu rodzinnego, dobra relacja staje się punktem wyjścia w świat, daje szansę na stopniowe, bezpieczniejsze rozluźnienie więzi. Zbudowana bezpieczna relacja chroni przed poczuciem przerażającego, w żaden sposób nie zabezpieczonego wystawienia na niebezpieczeństwo i samotność.
Więcej na temat psychoterapii Gestalt i jej podejścia do wybranych problemów klinicznych w: Psychoterapia Gestalt w Praktyce Kliniczej. Od psychopatologii do estetyki kontaktu, red. G.Francesetti, M. Gecele, J. Roubal, red. pol. R. Mizerska. Wydawnictwo Harmonia, Gdańsk: 2016.