Psychoterapia Warszawa - W RELACJI

View Original

Style reagowania na ciążę

Ciąża to niezwykły czas, gdy kobieta nosi w sobie drugiego, rozwijającego się człowieka. Mimo, że to proces naturalny, jednocześnie nie mieści się on w głowie i wywołuje mieszane uczucia: fascynację, przerażenie, ekscytację, niechęć. Pomimo dużej indywidualnej zmienności okazuje się, że można wyróżnić pewne wzorce reagowania kobiet na ciążę, które mają konsekwencje dla przyszłej relacji między matką i dzieckiem.

Ciąża – relacja z dzieckiem wyobrażonym

Gdy kobieta jest w ciąży, nie zna jeszcze dziecka, dlatego często sposób myślenia o nim oraz o relacji między nią a dzieckiem wynika bardziej z życia wewnętrznego kobiety, jej fantazji, marzeń i obaw, niż z rzeczywistości. Mimo, że przeżycia każdej kobiety są złożone i zróżnicowane, można mówić o pewnych wzorcach reakcji na ciążę i macierzyństwo – mówiąc dokładniej na dziecko i siebie w roli matki. Wyróżniła je Joan Raphael-Leff, psychoanalityczka i autorka licznych badań i publikacji dotyczących życia wewnętrznego kobiet w okresie okołoporodowym, między innym książki „Ciąża. Kulisy wewnętrznego świata.”.

Facylitatorka, Regulatorka i Odwzajemniająca

W zależności od tego, czy kobieta uznaje wymianę między matką a dzieckiem za zasadniczo dobroczynną czy szkodliwą, J. Leff wyróżniła trzy główne wzorce reagowania na ciążę i macierzyństwo: Facylitatorkę, Regulatorkę i Odwzajemniającą.

Facylitatorka

Kobieta charakteryzująca się tym stylem reagowania zwykle wcześnie zauważa, że jest w ciąży, lub nawet, że doszło do poczęcia. Jest gotowa znacznie zmienić swój dotychczasowy styl życia (dietę, nawyki), by dostosować się do nowej sytuacji. Poświęca się dbaniu o dobro dziecka, zarówno w ciąży, jak i po porodzie. Przeżywa ekscytację, zadowolenie, dumę w związku z zajściem w ciążę, pragnie by inni podobnie reagowali na tę wiadomość. Ma poczucie, że stan, w którym się znajduje, jest magiczny, poświęca mu wiele uwagi i myśli. Noszenie dziecka daje jej też poczucie bliskości z nim oraz przekonanie, że nigdy nie jest sama. Jeśli może, wybiera karmienie piersią na żądanie oraz możliwie długie przebywanie z dzieckiem po urodzeniu zanim wróci do aktywności zawodowej. Facylitatorka zwraca uwagę na pozytywne aspekty relacji między matką a dzieckiem – bliskość, poświęcenie, dbanie, dopasowanie. Postrzega siebie jako dobrą matkę, ma poczucie, że tylko ona jest w stanie dobrze odpowiedzieć na potrzeby dziecka, niechętnie dzieli się opieką nad nim. Może być jej natomiast trudno zauważyć lub zaakceptować własne negatywne przeżycia oraz te elementy relacji, które wskazuję na odrębność lub niezależność dziecka.

Regulatorka

Przeciwnie niż Facylitatorka, Regulatorka postrzega ciążę jako uciążliwą konieczność, a dziecko jako „intruza”, który zakłóca jej wewnętrzny spokój. Źle znosi fakt, że spora część tego, co się z nią dzieje jest poza jej kontrolą. Niechętnie dzieli się wiadomością o ciąży z innymi. Stara się, by ciąża jak najmniej zmieniła w jej dotychczasowym sposobie życia. Mimo zmęczenia nie rezygnuje z dotychczasowych aktywności, a może nawet angażuje się w nie jeszcze mocniej, by wzmocnić swoją tożsamość kobiety spełnionej zawodowo i niezależnej. Denerwuje ją nadmierne skupianie uwagi innych na jej ciążę. Niechętnie przypisuje płodowi ludzkie cechy. Relację między matką a dzieckiem postrzega raczej negatywnie. Może mieć poczucie bycia wewnętrznie „prześladowaną” przez płód – dziecko podstępnie karmi się jej zasobami. Może też być odwrotnie - mieć poczucie, że sama jest zagrożeniem wobec niewinnego, bezbronnego dziecka, a jej działania mu szkodzą. Po porodzie najchętniej szybko wróciłaby do aktywności zawodowej i dzieliła się opieką nad dzieckiem z innymi osobami. Trudno jej dostrzec pozytywne aspekty siebie jako matki i uznać, że ma coś dobrego dziecku do zaoferowania. Może też nie dostrzegać pozytywnych zachowań dziecka wobec siebie.

Odwzajemniająca

Ma mieszane uczucia, cieszy się z ciąży i żałuje części zmian, które następują w związku z jej stanem w jej życiu osobistym i zawodowym. Patrzy realistycznie na zmiany, które dokonają się w związku z pojawieniem się nowego członka rodziny. Zachowuje równowagę pomiędzy zaabsorbowaniem światem swoich wewnętrznych przeżyć oraz światem zewnętrznym. Ma świadomość własnych, mieszanych uczuć i akceptuje je. Jej stosunek wobec ciąży, dziecka i siebie w roli matki jest złożony - uznaje się za wystarczająco dobrą matkę dla wystarczająco dobrego dziecka. Ten styl reagowania pojawia się częściej w drugiej lub kolejnej ciąży.

Ciąża – co kobieta „powinna czuć”?

Stworzona przez J. Leff typologia stylów reagowania na ciążę nie ma na celu wartościowania poszczególnych sposobów przeżywania. Pokazuje za to, że sposób widzenia siebie jako (przyszłej) matki rzutuje na postrzeganie dziecka zarówno w ciąży jak i po porodzie. Wpływa także na uczucia i zachowanie kobiety wobec niego. Warto jednak przytoczyć jej słowa:

 „Należy podkreślić, że nie zaleca się żadnego z typów relacji – rodzice powinni robić tylko to, z czym czują się swobodnie. Poza tym niemowlęta posiadają zadziwiającą zdolność wykrywania fałszu. Wydaje się, że osoby, które w dorosłym życiu obwiniają rodziców za swe nieszczęścia, szybciej pogodzą się z rodzicem autentycznym, choćby widziały w nim wiele braków, niż z fałszywym, choćby kierowały nim jak najlepsze intencje. Patologia kryje się w ekstremach każdej orientacji rodzicielskiej, gdzie dorosły nie potrafi dostrzec niemowlęcia i nakłada na nie z góry określony wizerunek lub też wyznacza sobie albo dziecku tak wysokie standardy, że nie sposób uniknąć rozczarowania.”

Kryje się za tym postulat, by poznać i zrozumieć swój styl reagowania oraz pozwolić sobie na bycie z nim i ze sobą w zgodzie – na tyle na ile jest to możliwe w indywidualne sytuacji danej kobiety, a także w relacji z  konkretnym dzieckiem. A jeśli odkrywamy, że dotykamy skrajności i zauważamy, że powoduje ona cierpienie, warto skorzystać z pomocy psychoterapeuty, który pomoże zrozumieć, zaakceptować lub uelastycznić własne podejście do ciąży.

Więcej na ten temat w książce: J. Leff, „Ciąża. Kulisy Wewnętrznego świata”. Oficyna Ingenium, 2018.