Rodzaje depresji i psychoterapia. Depresja melancholiczna i depresja reaktywna.
Smutek, przygnębienie, poczucie pustki i straty – te odczucia towarzyszą nam w różnych momentach życia. Dla procesu terapeutycznego ważne jest rozróżnienie czy depresyjny nastrój klienta to objaw depresji melancholicznej, depresji reaktywnej czy też przeżywanej żałoby.
Żałoba to nie depresja
Żałoba jest trudną, lecz całkowicie naturalną reakcją na stratę – najczęściej śmierć bliskiej osoby, ale też utratę zdrowia, pracy, statusu społecznego, związku. Osoba w żałobie doświadcza rozmaitych stanów: szoku, złości, smutku tęsknoty, poczucia winy i krzywdy. Żałoba jest dynamicznym i bolesnym procesem stopniowego odzwyczajania się od obecności drugiej osoby, od dawnego życia.
Depresja reaktywna
Żałoba, która ma nieprawidłowy przebieg może przerodzić się depresję reaktywną. Dzieje się tak szczególnie wtedy, gdy naturalny proces przeżywania straty zostaje zakłócony lub zablokowany. Sprzyja temu dzisiejsza kultura, która karze „szybko się pozbierać”, „iść dalej”, dostarcza wielu bodźców odwracających uwagę od przeżyć, zachęca do nadaktywności, która utrudnia zatrzymanie się nad tym, co straciliśmy. Chociaż najnowsza klasyfikacja DSM-V ("Diagnostyczny i statystyczny podręcznik zaburzeń psychicznych" Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego) pozwala na diagnozowanie depresji także w przypadku, gdy reakcja na stratę utrzymuje się dłużej niż dwa tygodnie, z punktu widzenia psychoterapii to właśnie zbyt szybkie przejście do porządku dziennego nad doświadczoną utratą i niedopuszczenie do siebie naturalnych w tej sytuacji uczuć, jest sytuacją nieprawidłową. Nie w pełni przeżyta reakcja na stratę może objawić się aktualnie lub w przyszłości właśnie w postaci depresji reaktywnej.
Charakterystycznymi uczuciami w depresji reaktywnej są smutek i tęsknota. Osoba zwykle potrafi określić moment początku objawów lub nadaje ich pojawieniu się określone znaczenie. Występowanie depresji reaktywnej ma dla osoby sens, jest dla niej zrozumiałe i najczęściej wiąże ją ona z jakiegoś rodzaju utratą. Tym, co pomaga osobie powrócić do zdrowia w przypadku depresji reaktywnej będzie więc powrót do doświadczenia straty – dopuszczenie jej do siebie, przeżycie, wyrażenie całego spektrum uczuć, które z tą stratą były związane.
Depresja melancholiczna (endogenna)
Depresja melancholiczna, w przeciwieństwie do reaktywnej, nierzadko pojawia się nagle i w sposób niezrozumiały, niezwiązany z żadnym konkretnym wydarzeniem. Osoba, która doświadcza takiej depresji ma poczucie, że stała się inną osobą i nie wie dlaczego. Kluczowe doświadczenie dla tego rodzaju depresji to poczucie odłączenia – brak kontaktu ze sobą, swoim ciałem, poczucie wyobcowania w kontakcie z innymi ludźmi. W ekstremalnych przypadkach osoba w depresji może mieć poczucie, że nie ma w niej życia, że jest maszyną, a życie dzieje się na zewnątrz niej. Ma to również odzwierciedlenie na poziomie biologicznym – człowiek doświadczający tego rodzaju depresji może mieć odczucie stępienia zmysłów, znieczulenia ciała. Naturalne rytmy biologiczne snu i jedzenia również mogą ulec znaczącej zmianie.
Psychoterapia w tego rodzaju depresji będzie miała na celu stopniowe przywrócenie połączenia osoby – ze sobą, ze swoją żywotnością oraz z żywym kontaktem z drugim człowiekiem.
Chociaż podjęcie próby rozróżnienie poszczególnych rodzajów doświadczeń depresyjnych z punktu widzenia terapii jest istotne, trzeba mieć też świadomość, że w życiu nierzadko te stany nachodzą na siebie, rozróżnienia nie są kategoryczne, a podejścia terapeutyczne się zazębiają.
Na podstawie ksiażki: G. Francasetti (red), Absence is the Bridge between us – Gestalt Therapy Perspective on Depression.”
a także informacji od autora otrzymanych w trakcie prowadzonego przez niego warsztatu "Nieobecność to pomost między nami. Psychoterapia Gestalt wobec doświadczeń depresyjnych" (Warszawa, 15-17 listopada 2019).
***
Więcej naszych artykułów na temat depresji znaleźć można tutaj: